Forma opodatkowania zazwyczaj jest kwestią analizy i zmiany na początku roku. Jednak w przypadku zmiany i przejścia na CIT Estoński, podatnik może dokonać tego w dowolnym momencie. Taka forma rozliczenia promowana jest przed rząd, jako atrakcyjna i przyjazna dla podatnika. Jakie ma założenia i czy warto się nad nim zastanowić?
Założenia CITu Estońskiego
CIT Estoński uznawany jest za nowoczesny i przyjazny system rozliczenia, który w obecnym kształcie jest wart rozważenia. W tym systemie podatek nie jest płacony na bieżąco, a opłacany jest dopiero w momencie wypłacania zysku, szczególnie w formie dywidendy. Dzięki temu, że nie ma potrzeby prowadzenia ewidencji podatkowej w zakresie podatku dochodowego, a to wpływa na zmniejszenie potrzeb do podstawowej księgowości. W CIT Estońskim obciążenie podatkowe wynosi maksymalnie 20% dla małych podatników lub 25% dla większych, co daje niższe wartości niż w klasycznym systemie rozliczenia. Są to bardzo atrakcyjne stawki rozliczeniowe, co może przekonać do zmiany sposobu rozliczenia.
Dla kogo CIT Estoński?
Zmiany wprowadzone od 2022 roku dotyczące tej formy rozliczenia wprowadzają jeszcze szerszą możliwość do skorzystania z niego. Obecnie istotne są tylko dwa warunki. Pierwszym z nich jest wymóg prostej struktury, wspólnikami mogą być jedynie osoby fizyczne. Po drugie, przedsiębiorstwo ma obowiązek osiągnąć minimalny próg zatrudnienia, czyli przynajmniej 3 osoby. Mogą być zatrudnione na umowę o pracę lub umowę zlecenie. Jeżeli nowopowstała spółka lub mały podatnik interesuje się skorzystaniem z Estońskiego CITu, ustawodawca przewidział taką możliwość – w takiej sytuacji może dojść do poziomu zatrudnienia trzech pracowników w okresie do 4 lat od powstania.
Korzystne zmiany
Dzięki nowelizacji zasad Estońskiego CIT podatnik nie będzie musiał wykazywać poniesienia nakładów inwestycyjnych, co jest istotną zmianą wobec poprzednich zasad. Według poprzednich założeń w przypadku braku takiego wykazu podatnikowi groziło uniemożliwienie korzystania z rozliczania w tym systemie.
Od 2022 roku nastąpiła także zmiana przy wejściu w ten system. Nie trzeba już opłacać różnicy między wynikiem podatkowym a bilansowym, jeżeli pozostanie się na tej formie rozliczenia przez okres 4 lat. Nie ma także wymogu opłaty podatku w momencie wyjścia z CIT Estońskiego do momentu wypłaty zysku z dywidendy. Podsumowując, jeżeli osiągnięty zysk nie zostanie dalej inwestowany, lub zostanie zatrzymany w spółce (ani nie jest wypłacany wspólnikom) podatnik nie uiszcza podatku, pomimo wyjścia z systemu.
Formalne przejście na CIT Estoński
Podatnik, który zechce przejść na CIT Estoński, może to zrobić do końca pierwszego miesiąca nowego roku, lub w trakcie jego trwania. Jednak w sytuacji, gdy zdecyduje się na to w trakcie roku, musi rozliczyć klasyczny CIT, zamknąć księgi i zrobić sprawozdanie finansowe. Dzięki temu będzie można prawidłowo ustalić podstawę opodatkowania za okres, w którym naliczany jest CIT Estoński.
